O czym chciałbyś poczytać?
Wybierz markę

Najlepszy na jesienną depresję jest czworonożny przyjaciel

No i stało się. Temperatura spadła poniżej 15 stopni Celsjusza, leje nieprzyjemny deszcz, liście zmieniają kolor na żółty, za chwilę opadną z drzew. Wstajesz rano jest ciemno, ledwo zjesz obiad – zapada zmrok. Oto ona, Twoja ulubiona (sic!) pora roku. Jesień. Jak nie poddać się niesprzyjającym warunkom atmosferycznym, zachować dobry nastrój oraz nie dać się jesiennej depresji? Kto Ci w tym pomoże? On jeden, zawsze wierny i oddany – pies. 

Pies i kot pod kocykiem
Jak nie poddać się niesprzyjającym warunkom atmosferycznym, zachować dobry nastrój oraz nie dać się jesiennej depresji?

Sytuacja jaka jest, sam widzisz. Wystarczy wyjrzeć przez okno. Wieje złem, aż trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno pławiłeś się w letnich upałach, popijając zimne napoje. Można było się tego spodziewać, bo co roku historia się powtarza. Jest miło i przyjemnie, a nagle jesień zaskakuje – nie tylko drogowców. Nigdy nie jesteś na nią przygotowany to fakt. Zawsze przychodzi zbyt gwałtownie oraz zdecydowanie za szybko. 

Wieczory stają się za długie, poranki za zimne. Jakoś tak ciężko Ci się na duchu robi, smutno, witaminy D za mało. Bezdyskusyjnie trzeba znaleźć sposób na wszelkie niedogodności, żeby nie popaść w tak zwaną jesienną depresję. 

Od początku ludzkości człowiek stara się zwalczyć jesienną melancholię. Sposobów jest wiele, trzeba tylko znaleźć odpowiedni dla siebie. Gorąca kąpiel, sauna, zajęcia fitness, gruby koc i książka, a może parujący kubek z grzanym winem? Do koloru, do wyboru. My chcemy jednak Ci przypomnieć, że wcale z jesienią nie musisz sobie radzić sam. Ktoś może pomóc. Własny, domowy, kudłaty, na czterech łapach – Twój pies. A w jaki sposób? 

Do serca przytul psa

Zimny i mokry wieczór, wracasz do domu przemoknięty, totalnie wyziębiony. Co postawi Cię lepiej na nogi niż kubek gorącej herbaty i zwinięty w kłębek na Twoich stopach pies? No właśnie, nic! 

Nie od dzisiaj uważa się, że czworonogi to najwierniejsi przyjaciele ludzi. Towarzyszą człowiekowi przez całe swoje istnienie. Często ratują właścicielom życie, chronią ich dobytku. Ileż to historii znasz, które opowiadają o owczarkach – ratownikach górskich, wyciągających poszkodowanych spod lawin. Zwierzęta własnym ciałem ogrzewają zagubionych turystów. Dlaczego zatem nie dać szansy Twojemu pupilowi na okazanie wrodzonych cech ratowniczych? 

Dziecko przytulone do psa
Do serca przytul psa.

Rozsiądź się wygodnie na kanapie. Zanim to zrobisz zadbaj o akcesoria, które uprzyjemnią wieczorny odpoczynek. Może to być książka, sterta gazet lub koszyk z zapasem sznurków do wyplatania Twojej najnowszej makramy. Pamiętaj, że podczas wypoczynku nie może zabraknąć ulubionych przekąsek oraz napojów. Herbatka z sokiem malinowym w ulubionym kubku powinna znaleźć się na wyciągnięcie ręki.

No i teraz najważniejsze. Pozwól swojemu psiakowi wskoczyć na sofę i zwinąć się w kłębek tuż obok Ciebie. Tak wiem, że nie wolno mu wylegiwać się na kanapie, tak wiem że łamiesz teraz wszystkie zasady, które wcześniej zostały w domu ustalone. Zaufaj jednak, do serca przytul psa, a nie pożałujesz. Nic nie działa bardziej terapeutycznie, w ciemny i zimny wieczór niż śpiący tuż obok kudłaty przyjaciel

Czy słońce, czy deszcz – spaceruj

Najpierw było o paskudnej pogodzie, zimnie i ciemnościach, a tu nagle o spacerowaniu. No i słusznie, to nie żadna pomyłka ani przeoczenie. Spacer z psem to doskonałe remedium na jesienne smutki

Podobno nie ma złej lub dobrej pogody. Są tylko dobrze albo źle na nią przygotowani. Zanim więc wyjdziesz z czworonogiem z domu, zadbaj o swoje odzienie. Solidne, dla poprawy humoru kolorowe kalosze, kurtka przeciwdeszczowa i w drogę. Pół godziny spaceru, nawet w najgorszych warunkach poprawi krążenie krwi, pozwoli przewietrzyć umysł oraz zapewni odpowiednią wentylację płuc. Będzie Ci się po takiej przechadzce lepiej spało, zahartujesz się, a w konsekwencji unikniesz częstych przeziębień. 

Pies w płaszczu przeciwdeszczowym
Na spacer nie ma złej pogody.

Pewnie gdyby nie pies, nie skorzystałbyś z tych wszystkich profitów. Nosa byś nie wystawił za próg domu. A tak, jest to w pewnym sensie konieczność, motywator. Zwierzak wyjść musi, więc zamiast narzekać i szukać wymówki, postaraj się znaleźć dobre strony tej sytuacji. Poza tym Twój pupil będzie bardzo wdzięczny, że może pobiegać na świeżym powietrzu. 

Zrób zabawkę dla psa samodzielnie

Było już o tym, że jesienne wieczory są długie. Biorąc pod uwagę fakt, że jesień trwa kilka miesięcy, dobrze jest znaleźć sobie jakieś zajęcie, by czas przyjemnie płynął. Kiedy już wyprasujesz wszystko, co było do prasowania, posprzątasz każdy zakamarek mieszkania, przeczytasz wszystkie książki i wyleżysz się na kanapie na zapas, zabierz się za kreatywne czynności. 

Pies szarpie linę
Zabawkę dla psa możesz wykonać samodzielnie.

Manualne czynności pomagają się odprężyć, sprawiają że Twoja głowa odpoczywa, stres odpływa. Co robić? Możliwości jest wiele. Możesz sklejać modele samolotów, układać puzzle lub robić na drutach. Dużą popularnością cieszy się origami, a także tworzenie kwiatowych kompozycji w ogromnych słojach. Jeśli jednak chcesz, by to co robisz sprawiło przyjemność nie tylko Tobie, pomyśl o zabawce dla Twojego psa

Jasne, że sklepowe półki uginają się od różnego rodzaju rozwiązań dla czworonogów. Są one jednak dosyć drogie, poza tym nie zawsze ekologiczne i zdrowe dla zwierzęcia. Biorąc pod uwagę częstotliwość, z jaką domowy pupil niszczy kolejne zabawki, masz dwa wyjścia. Pierwsze – odmawiasz sobie przyjemności i zaoszczędzone środki przeznaczasz na rozrywki dla czworonoga. Drugie – w jesienny wieczór zasiadasz do stołu i wykonujesz psie gadżety samodzielnie. 

Gruby bawełniany sznur

Czasami nie trzeba wiele, żeby osiągnąć zamierzony efekt. Wystarczy pół metra bawełnianej liny o przekroju co najmniej 10 mm. Bez problemu kupisz ją w naszym sklepie. Tania i najprostsza zabawka, która zajmie Twojego psa na długo. Z chęcią będzie ją drapał i podgryzał, a jeżeli zabierzecie ją na spacer, śmiało możesz nauczyć nią aportowania swojego pupila. 

Lina bawełniana składa się z naturalnych, ekologicznych włókien, więc nie musisz się obawiać, że zaszkodzi Twojemu psu. Poza tym to niewielki wydatek, więc jak zwierzak rozprawi się już z jednym kawałkiem, śmiało możesz zakupić następny. 

Szarpak dla psa

Zabawka dla psa, która zaktywizuje nie tylko jego, ale i Tobie pozwoli się rozgrzać podczas spaceru. Aby wykonać szarpak, potrzebujesz kilka metrów bawełnianej linki – długość zależy od tego, jaką długość ma mieć zabawka. Szacujemy, że średnio powinny to być trzy pasma, każdy po 3-5 m długości. Możesz również dołożyć piłki tenisowe oraz kawałek materiału (taki, by można było owinąć nim piłki). 

Sznurki złóż równo razem i w górnej części zwiąż w supeł. Upleć ciasny warkocz z linek. Na końcu dołącz piłki, które wcześniej ciasno owiniesz materiałem. Przywiąż całość do warkocza. Szarpak gotowy. 

Pies biegnie za zabawką
Szarpak dla psa to świetna zabawka.

Zabawka świetnie się sprawdzi zarówno podczas spacerów jak i domowej zabawy. Zobaczysz, że pies będzie Ci bardzo wdzięczny, a Ty zyskasz zajęcie, by uniknąć wieczornej nudy. 

Grzechotki do aportowania

Nie wyrzucaj plastikowych butelek po wodzie mineralnej. Najlepsze będą te o pojemności 0.5 l. Dodatkowo przygotuj kilka kulek suchej, psiej karmy. Możesz również opcjonalnie dołączyć do całości pół metra bawełnianego sznurka. 

Do butelek wsyp suchą karmę. Pojemniki zakręć i połącz ze sobą linką. Zabawkę rzuć psu, będzie wiedział co z nią zrobić. Twój pupil zyskuje funkcjonalny gryzak, a w momencie kiedy przegryzie opakowania, czeka go smaczna nagroda. 

Pies aportuje
Szczęśliwy pies to aportujący pies.

Jako że pewnie nie brakuje w Twoim domu plastikowych butelek, właściwie codziennie możesz podrzucać swojemu czworonogowi taką zabawkę. Doskonale poradzi sobie zarówno w domu, jak i podczas waszych wspólnych, jesiennych przechadzek. 

Przyjaciel na każdą porę roku

Jeśli jest Ci smutno i źle, a masz psa, nigdy nie będziesz sam. Zwierzak to ogromny obowiązek oraz odpowiedzialność, ale również cała masa radości. Twój osobisty mobilizator sprawi, że polubisz spacery w jesiennym deszczu, znajdziesz wieczorem zajęcie i będzie miał kto ogrzać Twoje zmarznięte stopy. I szczególnie teraz, podczas najmniej atrakcyjnej pory roku docenisz jego obecność. 

Pies i kobieta przy ognisku
Pies nie pozwoli Ci na jesienną depresję.

Czworonogi to wspaniałe stworzenia, które nie pozwalają popadać w jesienną depresję. Mogą być inspiracją do podejmowania wielu ciekawych zajęć. Dzięki nim znajdziesz w sobie ukryte pokłady kreatywności oraz zmobilizujesz się do rzeczy, których nie chciałoby Ci się robić, gdyby nie one. 

Reasumując, nie daj się listopadowej chandrze, zrób przyjemność swojemu psu i zapomnij o codziennych niedogodnościach, spowodowanych fatalną aurą. Zawsze będzie zbyt gorąco albo za zimno, więc nie ma co szukać wymówek, tylko szalik na szyję, smycz w dłoń i śmiało spaceruj po lesie. Czworonożny, kudłaty przyjaciel również będzie zadowolony. 

 

Najlepszy na jesienną depresję jest czworonożny przyjaciel 6

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Scroll to top